niedziela, 29 lipca 2012

ZAINWIGILOWANY









UCHO OD FILIŻANKI URWANE
Podniesione 28 maja 2012, Katowice, Centrum Kultury Katowice (byłe GCK).

drażniąca ta ściana
coś z nią nie jest
ale co
prosta gładka
gwózdek landszaft
niby wszystko no nie
no ale coś
jeszcze
nie leży
uwiera
spać nie daje
opierasz się
przegładzasz
bierzesz proszek
taki do daktyloskopii
normalnie no nie
nanosisz
i już wiesz
zbrwiąściągniętą
małżowiny
dziesiątki setki
małżą się odciśnięte
nawet tuż nad podłogą (jakim cudem)
milczysz no nie
będziesz milczał
już
no już już

czwartek, 19 lipca 2012

PODZWONNE




DZWONEK ROWEROWY
Podniesiony 6 marca 2012, Dąbrowa Górnicza, Stara Pogoria, osiedle, w spalonej altanie.

no to się zdzwońmy
albo się spiszmy

to jest dobre
to technika jest
możemy to robić
cały czas
w każdej chwili
nawet kiedy jestem obok

i taki dreszczyk budzi
w sercu wibracje
impulsy
instynkty
uwodzicielskie
pokuszające

możesz udać że cię nie ma
że nie wiesz o co chodzi
że nie słyszysz
możesz się wyciszyć
się skryć
ani ani

możemy nawlec nasze głosy
na druty szalbierstw
wielokrotnych
posłuchiwać raz raz raz

ja do ciebie pianiem koguta
ja do ciebie kuny piskiem
ło jak się cieszę że cię
a jak ja się cieszę nie wiesz

i nie widać ust oczu
i to jest dobre
to technika jest

niespełna no nie

pozdro

wtorek, 10 lipca 2012

MOŻLIWOŚĆ WSYPY




GUZIK
Podniesiony 27 maja 2012, Dąbrowa Górnicza, Gołonóg, ul. Gwardii Ludowej, jezdnia.

podstawiają busy pod dworzec.
można się zabrać na bezludną wyspę.
nie że wszyscy na jedną.
jeden na jedną.
solo.
bez kruczków.
bez transmisji.
zostawiają cię i cześć.
i radź se.
masz tylko wędkę i zapły.
możesz coś zabrać.
jakąś jedną rzecz.
oprócz ciuchów i okularów.
jadę.
wprawdzie nie jem ryb.
nie cierpię samotności.
no i mam tu kupę spraw.
ale co tam.
pojadę.
coś się wreszcie wydarzy.
niewymyślonego.
rzucimy palenie.
nauczymy się telepatii.
wezmę ten podręcznik co leży na telewizorze.
ten co wiesz.

środa, 4 lipca 2012

KOT DOG




ZABAWKOWY PIESEK
Wyszperany 9 czerwca 2012, Dąbrowa Górnicza, Gołonóg, w lumpeksie.

weź zbij psa
normalnie
jak psa
niech cię poniesie
piśnie
skuli się
wtuli w ścianę
zniknie
zagwizdaj
przyjdzie
rękę poliże
uderz go
o tak
pozwól mu się odczołgać
do kąta
widzisz jak się zmniejszył?
zostały tylko oczy
przywołaj go
idzie na sztywnych nogach

ucz się wierności boże ojcze