poniedziałek, 17 grudnia 2012

POWYRYWANY








POKORODOWANY KLAMER, ZACZEP
Podniesiony: brak notatek, zaginięte w akcji, na pewno dwa tysiące dwanaście, na pewno wiosna, gdzie – kto wie? Może ty, może ty, może jednak ja?

pragnęło mi się urwać oj tak
hoho kiedy to już
szmaty czasu
no ale zawsze coś
na przeszkodzie stało
jak to zwykle w bajkach bywa
a to lekcja fortepianu
a to basen
remont kac zima grypa
samo się urwało w końcu
mnie urwało
żal spadł jakiś radosny
zapukała piękna pani
prześwietlona
w skowronkach cała
wzięła mnie pod depo
nie bojaj chojraku
przeprowadzę cię miękko
oprowadzę
a i klapsa dam na goły tyłek
sam zobaczysz
czy warto było
rozpaczać nad rozlanym wiekiem

środa, 5 grudnia 2012

FALANGA









BIEDRONKOWA ESKADRA
Zdjęta 2 grudnia 2012, dom, przedpokój (zimny, brrrr!)

wemigrowały się na kwadrat
osiadły w rogu
że niby ciiii nie ma nas
otuliły się sobą
i pomarańczowieją w kropki
żyją
nie żyją
może tylko
w sen niedźwiedzi popadły
nie eksmitujemy
o tej porze
na zewnątrz biało
wcale nie biedronkowo
nie wiadomo czy wstaną
na wiosenny budzik
w ogóle nic nie wiadomo
w razie jakby co
mówimy im
dzień dobry
i dobranoc
kto wie
kto zacz
to podobno z chin towar
podobno gryzie

poniedziałek, 19 listopada 2012

LEPIEJ CHODŹMY NIŻ WCALE








OMSZAŁY BUT
Podniesiony 5 listopada 2012, Dąbrowa Górnicza, Stara Pogoria, las, daleko od ścieżek, duktów, traktów.

weź przystań
mu mówisz
ładnawy jesteś
on się waha
i w końcu przystaje
na to
oto masz
przystanek na pożądanie
ale ale
widać że mu nie przeszło
że błądzi gdzieś
o siedem mil wcześniej
siedem mil później
jest tu czy go nie ma
nie ma go
jest go
kwestia podejścia
zadrżał dziwnie nagle
bo śmierć go przeszła
ciarkami zwinna
jak to ona
ale on
z niejednego pieca nie wypadł
nie obchodzi mnie to
rzecze
przeszło minęło
krzyżyk na drogę
rzuca pic na wodę
i udo wadnia
wchodzi trzeci raz
do tej samej rzeki

poniedziałek, 5 listopada 2012

SĘK W TYM, ŻE TARCZA









SĘK
Wyjęty z deski, z palety, rąbiąc, siekierą naparzając, 25 października 2012, obejście

nie wiedziałem
na chybił trafił
spróbowałem
i przypadkiem (co go podobno nie ma przecież)
trafiłem w dziesiątkę
cześć
chyba pod dziesiątkę cześć
(a ty gdzie mieszkasz)
(pod dwójką pewnie chyba)
ja nie mieszkam
a chcesz pomieszkać
nie zależy mi
(możemy wyjść gdzieś razem)
czemu nie
no to chodź i wkładaj buty
no i co dalej
no a co ma być
coś
no to jest coś przecież
no tak
(a kim ty w ogóle jesteś)
ja nie jestem
aha
(a chciałbyś być)
niekoniecznie

wtorek, 30 października 2012

SZCZĘKOŚCISK




KLAMERKA ZĘBATA CZY JAK
Podniesiona 29 sierpnia 2012, Dąbrowa Górnicza, Gołonóg, Al. Piłsudskiego, okolice przystanku autobusowego, między chodnikiem a trawnikiem

zwerbowałem się
a co się będę
nakupiłem nici i igieł
w różnych sklepach
za cztery złote wszystko
żeby zmylić ewentualnie
podszyłem się
pod zwirza głowę
takiego co to się go wiesza
na ścianie
że niby upolowany
że niby szlachetne zmagania
z matką
naturą męskie takie
no i se wiszę
nad nimi
podsłu chuje
notu chuje
nad nimi
tryumfuyę
trofeumuyę

bo polecą głowy
oj kurwa polecą

środa, 24 października 2012

GWIAZDY MUSZĄ PŁONĄĆ








ODŁAMEK KAFELKA, REWERS
Podniesiony 13 października 2012, Dąbrowa Górnicza, ul. Pogoria, między domami gdzieś, w ziemi, darni.

cześć
to ja
no ja...
no ja...k możesz mnie nie pamiętać
a na plakacie w twoim pokoju
a w tiwi
a przed zamkniętymi oczami
twoich masturbacyjnych sesji
a widzisz
jestem tu
wreszcie
twój sen się dzieje
wyskoczmy gdzieś razem
zażyjmy życia
a weź się gub parchata wywłoko
naści tu dwie dychy na taksę
sprawdź czy cię nie ma na madagaskarze

niedziela, 7 października 2012

PODBLASK









ROWEROWE ŚWIATEŁKO ODBLASKOWE
Podniesione 3 października 2012, Dąbrowa Górnicza, Stara Pogoria, las.

ciekawe co ty na to
no żeby tak nosić
swoje ciężary
własną twarz chociaż
bez picu
bez kredek
a w środku osobiste obrazki
nie skserowane
na w punkcie
przyjęć
i innych
rautów
pod włos pojechać a co
pod prąd wiesz
osobliwie osobiście
rzadkość co nie
muzealna
nie dotykać
bo się rozpierdoli eksponat
nie chcesz
się bój
żyj światem odbitym
gnij się
matowiej
wiej
wali mnie to

środa, 26 września 2012

WSI SPOKOJNA, WSI WESOŁA








FRAGMENT OGRODZENIA
Podniesiony 27 kwietnia 2012, Dąbrowa Górnicza, Park Zielona, przy jezdni (przyjezdni?)

chcę wyjechać na wieś
gdzie sztachetna prostota
gdzie diabeł mówi dobra
spadamstądbogudzięki
japierdolę
japies
przylutuję se łańcuch
i budę
jatam
dużo nie muszę
metr kwadrat jeno
na kupkę siusiu wybieg
no i micha
prawdę prawię gospodarzu

wolę dupą szczekać
niż mieć kulawą nogę
japies

niedziela, 16 września 2012

PSTRYK I ZNIK








PRZEŁĄCZNIK, PSTRYKUŚ TAKI
Podniesiony 19 maja 2012, Sosnowiec, Dańdówka, ul. Kalinowa, chodnik.

nie świeć
no po co
pokaż mi rękę
zobacz
to jest miasto
arterie tętnią
a tutaj czasu kawałek
rozsznurowanego
trochę ślisko
trochę bruzdowato
uważaj
nie przewróć się
o a ten tu to ja widzisz
wyobraź sobie że

wtorek, 28 sierpnia 2012

bek S. A.








SZKLANA ŁEZKA
Podniesiona 19 lipca 2012, Strzyżowice, z trawy przy pracowni ceramiki w remoncie.

z powodu nie kocham
odejdź
niechcęcięwięcejwidzieć
przez tę nibymałą śmierć
śmiertkę
no bo co też myszkotpies
w człeczej skali jes
no nie
z bezsilnej ości
z samotnej ości
ze zwykłego spierdalajchuju
intonacja się liczy
no nie
albo tylko z tego
że jaki jestem
że dlaczego
zły
złszy
najzłszy
łzy
się skropliłzy
zeszkliłzy
skarlałzy
bo przecież
świat by nie zniósł
takich dużych tylu
no nie

piątek, 24 sierpnia 2012

CECHA








DAchÓWKI ODŁAMEK
Podniesiony 8 czerwca 2012, Dąbrowa Górnicza, Stara Pogoria, osiedle, ścieżkochodnik.

okrakiem na daCHu
drugą godzinę już siedział
co nim spowodowało?
rozgląd robił
stopniowy
stoosiemdziesiąt
trzystasześćdziesiąt
omal nie zgrawitował
w pewnym momencie
a to by była heca ci
przemknęło mu
kiedy serducha furkot
poczuł posłyszał
i z bliska dojrzał
lądowanie biedronki
osiadła lekko
w ręki zasięgu
z wolna jeszcze
czarniawe skrzydła chowała
pod tymi w grochy
wstydził się zapytać
czy dałaby mu polatać
przelecieć się
bo jak niby?
tak normalnie?
bez niczego tak?
chociaż w sumie
raz kozie śmierć przecież
odchrząknął
dam ci sera na pierogi

niedziela, 29 lipca 2012

ZAINWIGILOWANY









UCHO OD FILIŻANKI URWANE
Podniesione 28 maja 2012, Katowice, Centrum Kultury Katowice (byłe GCK).

drażniąca ta ściana
coś z nią nie jest
ale co
prosta gładka
gwózdek landszaft
niby wszystko no nie
no ale coś
jeszcze
nie leży
uwiera
spać nie daje
opierasz się
przegładzasz
bierzesz proszek
taki do daktyloskopii
normalnie no nie
nanosisz
i już wiesz
zbrwiąściągniętą
małżowiny
dziesiątki setki
małżą się odciśnięte
nawet tuż nad podłogą (jakim cudem)
milczysz no nie
będziesz milczał
już
no już już

czwartek, 19 lipca 2012

PODZWONNE




DZWONEK ROWEROWY
Podniesiony 6 marca 2012, Dąbrowa Górnicza, Stara Pogoria, osiedle, w spalonej altanie.

no to się zdzwońmy
albo się spiszmy

to jest dobre
to technika jest
możemy to robić
cały czas
w każdej chwili
nawet kiedy jestem obok

i taki dreszczyk budzi
w sercu wibracje
impulsy
instynkty
uwodzicielskie
pokuszające

możesz udać że cię nie ma
że nie wiesz o co chodzi
że nie słyszysz
możesz się wyciszyć
się skryć
ani ani

możemy nawlec nasze głosy
na druty szalbierstw
wielokrotnych
posłuchiwać raz raz raz

ja do ciebie pianiem koguta
ja do ciebie kuny piskiem
ło jak się cieszę że cię
a jak ja się cieszę nie wiesz

i nie widać ust oczu
i to jest dobre
to technika jest

niespełna no nie

pozdro

wtorek, 10 lipca 2012

MOŻLIWOŚĆ WSYPY




GUZIK
Podniesiony 27 maja 2012, Dąbrowa Górnicza, Gołonóg, ul. Gwardii Ludowej, jezdnia.

podstawiają busy pod dworzec.
można się zabrać na bezludną wyspę.
nie że wszyscy na jedną.
jeden na jedną.
solo.
bez kruczków.
bez transmisji.
zostawiają cię i cześć.
i radź se.
masz tylko wędkę i zapły.
możesz coś zabrać.
jakąś jedną rzecz.
oprócz ciuchów i okularów.
jadę.
wprawdzie nie jem ryb.
nie cierpię samotności.
no i mam tu kupę spraw.
ale co tam.
pojadę.
coś się wreszcie wydarzy.
niewymyślonego.
rzucimy palenie.
nauczymy się telepatii.
wezmę ten podręcznik co leży na telewizorze.
ten co wiesz.

środa, 4 lipca 2012

KOT DOG




ZABAWKOWY PIESEK
Wyszperany 9 czerwca 2012, Dąbrowa Górnicza, Gołonóg, w lumpeksie.

weź zbij psa
normalnie
jak psa
niech cię poniesie
piśnie
skuli się
wtuli w ścianę
zniknie
zagwizdaj
przyjdzie
rękę poliże
uderz go
o tak
pozwól mu się odczołgać
do kąta
widzisz jak się zmniejszył?
zostały tylko oczy
przywołaj go
idzie na sztywnych nogach

ucz się wierności boże ojcze

poniedziałek, 25 czerwca 2012

NIETYKALNY




PRZYCISK ROBIĄCY ZIELONE ŚWIATŁO
Podniesiony, 15 marca 2012, Katowice, Wilhelmina skrzyżowanie, chodnik przy jezdni.

nie dotykaj go!
nie rozumiesz?
noli go tangere!

nie przepada
odchodzi urażony
dotknięty do żywego

wszedł w ciało stworzone
do śmierci
nie do miłości broń boże

później możesz
jak już będzie
bólem dotknięty do martwego

jak przyjadą eksperci kryminalistyczni
jak będą go badać
oglądać
tykać
dedukować

morderstwo?
samobójstwo?

czwartek, 21 czerwca 2012

ROZDROŻENIE





KORZONEK
Podniesiony 7 czerwca 2012, Dąbrowa Górnicza, Stara Pogoria, w ogródku.

za następnymi drzwiami
droga też się rozgałęzia
co teraz?
widzisz peta zdeptanego
trzecia od lewej
idziesz
za kimś kto już
ciemno
duszno
potykasz się
jak długi leżysz
macają dłonie na oślep (twoje)
kość
kości czaszka
krzyk (twój)
zrywaszsiępędzisz
gubisz klapki
nie zawracasz
bo byle do przodu
czerń osacza
chłosta
tchu pozbawia
przyspieszasz ponad stan
mlask mlask gołymi stopy
skok sus
żeby nie nadepnąć
nie potknąć
rzężenie (twoje)
blask razi nikły
nareszcie światło!
wychodzi z gołej żarówki
drzwi
pukanie (nie twoje)
brzęczy głucho dzwonek

kto tam?

czwartek, 14 czerwca 2012

TAJNIK-RZYKNIK




KAWAŁKI SZNURKA
Podniesione kiedyś w maju 2012, Dąbrowa Górnicza, Stara Pogoria, las.

stał na chodniku
wyglądał na pijanego
ale mogę się mylić
może się po prostu wahał
mamrotał wykrzykniki
i znaki zapytania
przystanąłem
nie ukrywając słuchałem
pytał i oskarżał
retorycznie
na jego wargach wykwitały
bańki śliny
ulatywały ku chmurom
przezroczyste balony
w kącikach ust
gromadziła się piana wściekłości
ochrypł
oniemiał
bezgłośnie miotał przekleństwa
tocząc białe płaty
na tablicy nieba
zarobaczyły litery
zdania
odpowiedzi
czytaliśmy
nikt inny nie zadarł głowy

nic nie straciłaś
nie było prawdy

chociaż ortograficznie bezbłędnie